Artyści z którymi w ostatnich latach współpracowałem

Artystka występowała  z zespołem w składzie:

MIETEK JURECKI

DAREK BAFELTOWSKI

PRZEMEK PACAN

Kilkanaście lat temu Martyna zatelefonowała do mnie z prośbą o polecenie basisty, który mógłby z nią występować i nagrywać płyty. Ponieważ trudno mi było wziąć odpowiedzialność za kogoś, kto mógłby okazać się niewłaściwym kandydatem, więc do czasu pojawienia się właściwego muzyka postanowiłem zastępczo grać z Artystką. To „zastępstwo” trwało wiele lat 🙂

Zespół w składzie:

• ANDRZEJ URNY
• TOMASZ ZELISZEWSKI
• WŁODZIMIERZ KINIOR KINIORSKI
• MIETEK JURECKI
• SYLWIA NADGRODKIEWICZ

KINIOR REGGAE SOUND to projekt multiinstrumentalisty i wokalisty o nieprzeciętnej osobowości muzycznej – Włodzimierza Kiniora Kiniorskiego. Interpretuje na nowo utwory Tadeusza Nalepy wychodząc poza wszelkie możliwe gatunki muzyczne. Kiniorski, znany ze swojego niepowtarzalnego stylu, nie odrzuca własnego dziedzictwa muzycznego. Przeciwnie – wzbogaca je. Poszukuje nie tylko nowych środków wyrażania siebie, ale otwiera się na pomysły innych artystów. W tym zespole stworzył skład z niepospolitymi indywidualnościami polskiego rocka, jazzu, free, bluesa, muzyki etnicznej i elektronicznej.

KINIOR REGGAE SOUND to projekt złożony z wybitnych muzyków, którzy znani są z ogromnego wkładu w historię polskiej muzyki. Każdy z nich będzie próbował się zmierzyć z legendą Tadeusza Nalepa, wszystko to w formie muzyki reggae.

Włodek Kiniorski, Mietek Jurecki, Sylwia Nadgrodkiewicz, Andrzej Urny, Piotr Jackson Wolski i Tomek Zeliszewski są osobowościami, których twórczość nie daje się zakwalifikować i dokładnie sprecyzować. W tym projekcie, poza tematem narzuconym przez autora, usłyszymy niepowtarzalny styl każdego z nich, lecz mimo to czynią przedsięwzięcie spójnym.

Mietek Jurecki zakończył swój udział w projekcie Kinior Reggae Sound na początku 2019 roku.

W lecie 2005r. zatelefonował do mnie Jurek Styczyński („Dżem”). Powiedział, że zespół „Riders”, z którym występuje czasem gościnnie, ma kłopot z basistą i przez to nie może przyjechać na koncert do Bytomia. Powiedziałem mu żeby dał mi spokój, bo o żadnym „Riders” nigdy nie słyszałem i nie mam ochoty jechać 600 km do Wałbrzycha na próby jakiegoś zespołu. Jurek był jednak nieugięty. Stwierdził że oni fajnie grają i powinienem pojechać. W końcu poprosiłem żeby przysłali mi mp3 piosenek które grają, abym mógł się ich nauczyć jadąc do Wałbrzycha. Jechałem z nastawieniem, że zagram jeden koncert i na tym koniec. Po przyjeździe okazało się, że „Riders” gra profesjonalnie, ich piosenki są świetne a Ola Łysiak śpiewa powalająco. Postanowiłem grać w tym zespole tak często jak mi tylko czas pozwoli. Kilka razy nałożyły się terminy koncertów, ale na szczęście w pobliżu zawsze jest poprzedni basista zespołu :). Dzięki „Riders” pierwszy raz w życiu zagrałem na wielu ciekawych imprezach rockowych (festiwal Ryśka Riedla w Tychach, „Rawa Blues”, „Sand’Art Festival”, „Jimiway Festiwal”, zloty motocyklowe i harley’owe itp).

Pod koniec 2001 nagrałem piosenkę do serialu „Samo życie”. Jacek Stachursky zaśpiewał ją z towarzyszeniem dwuosobowego chórku, którego damską częścią była Olga Pokorska. Tak poznałem Olę.

W 2003r. otrzymałem propozycję zagrania wraz z Markiem Raduli rockowego koncertu w klubie „Baza” w Siemianowicach Śl. Wówczas spotkałem się z Olą i zaproponowałem jej przerobienie męskich tekstów z płyty zespołu „Półbuty” na teksty damskie i zaśpiewanie ich na koncercie. Ola zakończyła akurat współpracę ze Stachursky’m i zgodziła się wziąć udział w tym projekcie. Do tego składu zaprosiłem ponadto Jacka Markuszewskiego, którego poznałem na jam session we Wrocławiu i grupa pod nazwą „Veto” w składzie: Pokorska, Raduli, Markuszewski i ja, wystąpiła na koncercie 08.06.2003r.

Po kilku koncertach Marek Raduli zrezygnował z pracy w zespole. Na jego miejsce przyszedł Bartek Jakubiec.

W 2004r. zespół grał koncerty i przygotowywał materiał na swoją płytę. Po wydaniu pierwszego singla grupa zmieniła nazwę na „Logo”. Pod tą nazwą w 2005r. zrealizowano dwa teledyski, wydano kolejne dwa single i płytę „Za twój czuły szept”. Wbrew oczekiwaniom płyta nie odniosła sukcesu na rynku muzycznym.

Zespół nagrał jeszcze świąteczną piosenkę „Coś się święci…” i zawiesił działalność.

W 2004r. Krzysztof Wałecki (były wokalista „Oddziału   Zamkniętego”) grał koncert na którym pojawił się Marek Raduli. Kiedy Marek zobaczył jak mocno gra na gitarze Krzysiek, jak grubych strun używa i w jaki sposób śpiewa, stwierdził: „powinieneś grać z Mietkiem Jureckim, bo to taki sam wariat” 🙂 Krzysiek zatelefonował do mnie i powiedział, że chce założyć   zespół. Odpowiedziałem mu, że gram w „Logo” ze świetnym perkusistą i że możemy  spróbować. Zrobiliśmy próby w moim studio w składzie: Wałecki, Raduli, Markuszewski i ja. Marek wymyślił nazwę dla zespołu i zagraliśmy w tym składzie kilka koncertów.

31.07.2008 Mietek Jurecki zakończył współpracę z zespołem „Vintage”.

W skład zespołu wchodzą Mietek Jurecki, Krzysztof Ścierański i Wojtek Pilichowski.

W Budce Suflera gram od 1981 r. Informacje na temat przebiegu mojej pracy w Budce Suflera dostępne są w dziale Biografia .

strona zespołu http://www.budkasuflera.pl