Konkurs „Solo życia” wymyśliłem w 2005r. i dzięki ówczesnemu Prezydentowi Lublina p. Andrzejowi Pruszkowskiemu impreza ta się odbyła i przez 13 lat była corocznym polskim wydarzeniem muzycznym.
Powodem realizacji tego przedsięwzięcia stały się zaobserwowane przeze mnie realia różnego rodzaju festiwali muzycznych. Wielokrotnie byłem i nadal jestem zapraszany do udziału w jury różnych konkursów muzycznych z których niewiele wynika. Zwycięzca otrzymuje kilka mniej lub bardziej atrakcyjnych nagród i za chwilę wszyscy o nim zapominają. Poza tym większość konkursów przeznaczona jest dla zespołów a nie dla pojedynczych instrumentalistów.
Konkurs „Solo życia” polegał na tym, aby z akompaniamentem nagranego przeze mnie podkładu muzycznego (co roku innego) zagrać na dowolnym instrumencie wymyśloną przez siebie lub zaimprowizowaną partię solową.
- Aby wziąć udział w konkursie należało nagrać swoje solo z towarzyszeniem akompaniamentu na kasetę magnetofonową lub płytę CD i dostarczyć wraz ze swoim adresem i dopiskiem „Solo życia” pod adres, który został podany wraz z datą rozpoczęcia konkursu.
Komisja po przesłuchaniu wszystkich solówek dokonywała wyboru wykonawców, którzy swoje umiejętności prezentowali podczas wielkiego koncertu finałowego. Każdy z wykonawców prezentował swoje „solo życia” z towarzyszeniem muzyków profesjonalnych. Przewidziany był szereg atrakcyjnych nagród w postaci instrumentów i akcesoriów muzycznych.
Najważniejszy jednak w tej imprezie był konkurs, który stawał się dla wielkiej liczby dobrych a nieznanych muzyków jedną z niewielu szans na to, aby ktoś zauważył i docenił ich nieprzeciętne zdolności, umiejętności i talent.
Równie ważnym elementem festiwalu był występ laureata ubiegłorocznej edycji festiwalu. Dzięki temu zarówno branża muzyczna jak i publiczność mogła ocenić postępy i rozwój artysty który zwyciężył w festiwalu rok wcześniej.
W realizacji festiwalu „Solo życia” pomagało mi wiele osób. Wiele z nich zaangażowało się całym sercem w to przedsięwzięcie. Serdecznie im dziękuję!